W ostatni poniedziałek września, dziewczyny z klasy IVb przygotowały niespodziankę dla swoich kolegów z okazji „Dnia Chłopca”. Wspólne świętowanie rozpoczęliśmy od zjedzenia pysznej pizzy. Następnie chłopcy musieli zmierzyć się z zadaniami, które przygotowały dla nich koleżanki. Okazało się, że chłopcy z klasy KIM są nie tylko świetnymi tancerzami, potrafią znaleźć odpowiedź na (prawie) każde trudne pytanie, ale też doskonale znają się na sporcie! Nikt nie miał wątpliwości, że nasi koledzy zasłużyli na nagrodę, dlatego też każdy z nich dostał w prezencie zabawnego pendrive'a. Te praktyczne prezenty uszczęśliwią chyba każdego ucznia, zwłaszcza z klasy KIM.
Dziękujemy klasowej Radzie Rodziców za pomoc w zorganizowaniu tej uroczystości oraz naszej wychowawczyni, pani Elżbiecie Dobrzyckiej. To dzięki niej tegoroczny „Dzień Chłopaka” na długo pozostanie w pamięci naszych kolegów i koleżanek.
Zuzia Antoniuk kl. 4b
Czwórka nieustraszonych koderów z klasy 4b - starała się pomóc biednemu robotowi Scottiemu, który szuka części swojego statku kosmicznego po całym świecie. Tym razem w zadaniach pomagały uczniom - bobry:) Za tydzień ostatnie spotkanie tej grupy z sympatycznym robotem - czy uda się złożyć wszystkie części - zobaczymy:)
Klasa 4b - rozpoczęła zajęcia dodatkowe z programowania. Zosia i Wiktoria - poznały robota Scottiego (gra edukacyjna - Scottie Go) i starały się mu pomóc w zbieraniu części z rozbitego statku kosmicznego. Szło im świetnie:)
14 września wzięliśmy udział w on-linowych warsztatach zorganizowanych przez Uniwersyteckie Miasteczko Naukowe Uniwersytetu Śląskiego. Poznaliśmy podczas nich nich robota humanoidalnego NOA, który wziął udział w wyprawie dookoła świata z polarnikiem Markiem Kamińskim oraz robota fokę PARO, który jest japońskim robotem społecznym i terapeutycznym. Opowiadała o nim pani Marzena Grochowska.
Powstanie robota NOA zostało zainspirowane zmaganiami i problemami ludzi. Marek Kamiński powiedział, że konstruujemy roboty na podobieństwo ludzi, a nie znamy samych siebie. Przede wszystkim jak działają emocje. NOA to robot, który mruga, mówi, tańczy, świeci różnymi kolorami. Wyposażony jest w różne nowinki techniczne oraz kamery 4K. Został zbudowany w Chinach w 2019r., kosztuje 15 tys. zł, ma 120cm wysokości, waży 20 kg. Porusza się na kółkach i posiada wyświetlacz. Jest dostosowany do funkcjonowania w temperaturze 0–30 stopni C. Z ogrzewaczami może pracować w temperaturze nawet -30C. Bateria starcza mu na 1-2 dni pracy. Ładuje się 3-4 godziny. Po ustąpieniu pandemii koronawirusa polarnik wyruszy w samotną wyprawę trwającą 8 miesięcy dookoła świata. Zabierze ze sobą tylko robota NOA, który będzie jego towarzyszem i przyjacielem czytającym książki i pokazującym lokalizację. W czasie wyprawy będzie przekonywać ludzi, aby bardziej szanowali swoje życie. Przy okazji NOA będzie badać zanieczyszczenia powietrza, zanieczyszczenia światłem czy hałasem. Wyprawa odbędzie się pod hasłem „Power for change”.
Marzena Grochowska opowiadała nam o robocie PARO, który został wyprodukowany w 1993r. w Japonii, przez syna dla ojca chorującego na alzheimera. Robot wygląda jak foka. Pomaga w terapii osób niepełnosprawnych fizycznie i psychicznie. Pomaga rozwijać aktywność ruchową oraz myślenie. PARO kochają zarówno dzieci, jak i dorośli, bez względu na religię i kulturę. Robot został zbudowany na kształt małej foki szetlanckiej – posiada wagę ok. 3 kg, a jej długość wynosi ok. 57 cm. Ma ponad 250 czujników dotyku. Jest biały, bo to neutralny kolor. Ładuje się przy pomocy smoczka, około 20-30 minut. Kosztuje 25tys. zł. PARO słucha, mówi w foczym języku, woła gdy tęskni oraz mruży oczy. Słucha prostych poleceń. Przyzwyczaja się do swoich opiekunów, np.: ogląda z nimi mecze czy słucha muzyki:).
Niesamowitym przeżyciem była możliwość rozmowy za pomocą komunikatora - ZOOM z panem Markiem i panią Marzeną. W zajęciach wzięły udział wszystkie 3 klasy KiM:)
Warsztaty opisała: Ania T